W dniu 23 czerwca 2024r. miało miejsce niezwykłe wydarzenie dla rejonów Łańcut 1 i 2 oraz uczestników rekolekcji formacyjnych ORAR 2 stopnia prowadzonych przez ks Jacka Zarzycznego oraz parę diecezjalną – Danusię i Marka Polańskich.
W naszym Ośrodku „Nazaret” w Heluszu gościliśmy niezwykłą osobistość, znaczącą dla Domowego Kościoła zwłaszcza rejonów łańcuckich. Ks. Biskup Jan Ozga jako wikariusz łańcuckiej Fary, przed 38-u laty założył pierwsze kręgi DK. Był to rok 1986. Obecnie posługuje na misjach w Kamerunie.
Bardzo sobie cenimy, że chciał się z nami spotkać, opowiedzieć o swojej posłudze. Inicjatywa i pomysł zaproszenia ks. Biskupa wyszła od Józia Stropka – jednego z członków kręgu 2 łańcuckiej fary, który zakładał ks. Biskup. Fenomenem tego kręgu jest to iż w niezmienionym składzie istnieje i trwa już 37 lat!. Cieszyła nas obecność członków tego kręgu: Jadzi i Józia Stropków, Marysi i Janka Trojnarów, Basi Łyko, Basi Hawro oraz członków kręgu pierwszego, który już nie istnieje w osobach m.in.: Maryli i Ryśka Rejmanów, Janina i Stanisław Kisielowie, Ewa Stopel, Wanda i Mieczysław Hodorowie.
Ks. Biskup odprawił Mszy Św., w czasie której wygłosił do nas kazanie. Mówił o swoim powołaniu misyjnym. Odwoływał się do Ewangelii św. Mk jak Chrystus ucisza burzę gdy mówił o tym, że nieraz przeżywamy burze życiowe, krzyczymy „giniemy, ratuj nas” i Chrystus przychodzi, bo jest Wszechmogący, Mogący Wszystko, Bóg może wszystko. Bóg może pochylić się nad każda naszą burzą i tylko On może uciszyć burze naszego życia. Przyjąć Wszechmogącego w osobie Jezusa Chrystusa – to nasze zadanie. Miłość Jego jest tą motywacją, która powinna nas prowadzić do miłości Boga. Miłość Chrystusa nas przynagla. Ks Biskup był ubrany w przyciągający uwagę ornat z motywami misyjnymi. Tłumaczył nas ich znaczenie. Kolory czarny i czerwony oznaczają dwie rzeczywistości z których składa się człowiek. Czerwony – oznacza miłość, miłość o wielu twarzach, przebaczenie, czarny – wojny, zło, dramaty, cierpienie. Cztery ziarna kakao na ornacie to symbolika istnienia ciągłej walki między czerwonym i czarnym. Jesteśmy wezwani by miłość zwyciężała. W małżeństwie razem połączeni, uzupełniamy się, bo różne mamy dary oraz ciągle walczymy o miłość w naszych sercach, rodzinach, wspólnotach.
Ks Biskup zachęcał nas byśmy wrócili z tego spotkania napełnieni nadzieją, że nie ma takiej , sytuacji, słabości, problemu, której Bóg by nie mógł rozwiązać, przynieść nam nadzieję i pokój.
Bardzo ciekawe były świadectwa przytaczane przez ks Bp a odnoszące się do mieszkańców Kamerunu.
„Ta Biała Pani świetnie czaruje” – tak czarna kobieta z Kamerunu powiedziała o Matce Boskiej, gdy zdesperowana po wielu bezskutecznych wizytach u czarowników, przyszła po pomoc do księdza. Który nauczył ją modlitwy do MB i wyprosiła dary Ducha Św. by Jej syn zdał w końcu maturę.
Ks Biskup mówił do nas i o nas: „kościół będzie coraz bardziej będzie spoczywał na Waszych /świeckich/ barkach w ewangelizacji – w szczególny sposób DK.
Po Mszy Św. przeszliśmy na zewnątrz i pod altaną, ks Biskup kontynuował opowieść o swojej posłudze w Kamerunie.
Ks. Biskup opowiadał też o DK w Kamerunie /istnieją 63 kręgi w całym kraju/ oraz przybliżał mentalność mieszkańców. Afrykańczyk nie umiera, gdyż żyje w swoich dzieciach i dziełach. Dla nich ważny jest konkret tzn. jak ja żyję, czy jestem dobry.
Ks. Biskup podzieli się też tym jak Afrykańczycy zdradzili mu 3 klucze do ich serc:
1. Nie śmiej się z naszych tradycji
2. Nie śmiej się z grzeszności, a pomóż nam wyrwać się z błota moralnego.
3. Nie wszystko trzeba słyszeć w życiu, nie wszystko widzieć, nie wszystko mówić – jeśli nawet widzisz i słyszysz.
I w małżeństwie też te zasady pomagają – mówił ks Bp.
Inne mądrości afrykańskie, którymi podzielił się z nami Ks. Biskup:
„Nie jesteś ptakiem, bo on nie zostawia śladu. Ty masz zostawić ślad w słowach, dziełach, gdy Cię zabraknie”;
„Nie pouczaj mężczyzny przy żonie, a zwłaszcza przy dzieciach”
„Wszystkie problemy rozwiązujcie w sypialni tzn nie wychodźcie z sypialni póki nie rozwiążecie problemu – sami”;
„Zaproś innych do dzielenia się swoją radością”;
„Jak ktoś stawia pytanie – nie dawaj mu odpowiedzi od razu – twoja zwłoka będzie oznaczała szacunek dla pytającego”
„Czy myślałeś o mnie, jak byłeś w swojej wiosce?”
„Ważna pozycja i szacunek starszej siostry/brata – bo pozwoliłaś/eś mi się urodzić, po tobie ja przyszedłem”.
Na koniec Ks. Biskup mówił, że „Pan Bóg robi czasem heca, ma bardzo dobry humor. Dlatego módlcie się o wiarę oraz o dobry humor. Bez wiary i humoru życia nie rozbierzesz.”
Atmosfera spotkania była niezwykła, towarzyszyła nam piękna pogoda.
Mamy konkretny wkład w kościół misyjny – w trakcie Mszy Św. zebraliśmy bardzo !!! hojną ofiarę, którą przekazaliśmy Ks. Bp, a z tego będzie 115 krzyży dla nowo wyświęconych księży z Kamerunu.
Nie przesadzę jeśli powiem, że zostaliśmy w poczuciu niedosytu /tyle jeszcze ciekawych rzeczy miał nam do powiedzenia/ i pod urokiem bezpośredniego podejścia ks. Biskupa do ludzi. Powstał też pomysł by to nie było jedyne spotkanie z Człowiekiem od którego zaczęła się historia DK w rejonie Łańcut i okolicy, a więc i nasze historie. Może uda się go zrealizować? Zobaczymy.
I jeszcze jedna myśl: „Powołani do misji” to hasło nadchodzącego roku formacyjnego 2024/25 – czyż nie pięknie /i z poczuciem humoru/ Pan Bóg wprowadza nas w nowy rok?

Iwona Bełz